poniedziałek, 17 lipca 2017

weranding

Prace powolutku posuwają się do przodu. Jeszcze dużo przed nami, ale można już zaśpiewać "mój jest tek kawałek podłogi". W naszym słowniku pojawił się nowy twór językowy - WERANDING. Nie będę ukrywać,  jest to mój ulubiony sposób relaksu bez względu na pogodę i porę dnia.

A wieczorem, po ciężkim dniu najlepsza kolacja na świecie - chowajcie się szefowie kuchni.



"mój jest ten kawałek podłogi"... a nogi Pawła :P



Niedziela należała do strażaków OSP.
Zawody sportowo-pożarnicze w Seceminie






2 komentarze:

  1. W trakcie budowy domu codziennie grillowaliśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne te zdjęcia ze strażakami. Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń