wtorek, 28 kwietnia 2015

dzieje się...

Teraz wszystko kręci się wokół wymiany dachu. Przygotowania, zakupy, ogarnięcie tysiąca rzeczy - istne szaleństwo. Dzięki sympatycznym ludziom, których spotykamy, uda się rozpocząć prace zgodnie z planem.
Wniosek na dzień dzisiejszy - omijać szerokim łukiem sieci budowlane (ceny zawyżają dwu- a nawet trzykrotnie)

rozładunek materiałów budowlanych...


sąsiad przy pracy...

Oczywiście nie mogę nacieszyć się wiosną, więc biegam z aparatem i próbuję uchwycić wszystkie fajne chwile


Moi fantastyczni, niezastąpieni sąsiedzi...

ptasi sąsiad... Prawda, że urodziwy?


a to krętogłów... Ależ on krzyczy!!!

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

niezbyt sielski post

     Ostatnia sobota uświadomiła mi, że prawdziwa siła tkwi w naszej głowie a nie mięśniach...
Ale od początku... Okazało się, że komin trzeba wyburzyć. Był już w tak złym stanie, że mógłby runąć podczas prac na dachu a nawet gdyby przetrwał, podłączenie do niego nowego pieca było by po prostu niebezpieczne. Z takimi argumentami nie należy dyskutować. Pozostało zakasać rękawy i rozebrać cały komin wraz z częścią ściany. Zaczęliśmy w zeszłą sobotę, w tę musieliśmy  skończyć po to, by nowy komin wraz z odpowiednimi kanałami wentylacyjnymi mógł powstać do końca miesiąca (z początkiem maja ruszamy z wymianą dachu)




     Było strasznie ciężko. Dotarło do mnie jaki odrom pracy nas czeka, a pracujemy tylko we dwoje. W głowie kołatały mi się tylko synonimy słowa zmęczenie a wywożąc kolejną taczkę musiałam powstrzymywać łzy. Fizycznie dałam radę, ale psychika wysiadała. Zastanawiałam się, czy nie za dużo na siebie wzięliśmy, czy może nie za szybko zaczęliśmy generalny remont, czy damy radę finansowo (budżet na wymianę dachu topnieje w zastraszającym tempie, a budowy komina nie braliśmy w ogóle pod uwagę).

    W tej chwili mimo obolałego barku i odcisków na dłoniach spokojnie czekam na dalszy rozwój wypadków. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego. Ważne żeby skupiać się na drobnych zadaniach do wykonania, które zbliżają nas do zamierzanego celu. I tyle z placu boju.