Oj, potrzebowałam odpoczynku. Na szczęście udało się zresetować umysł w pięknych okolicznościach przyrody. Wieczory na wsi są niesamowite - śpiew ptaków, cykanie polnych świerszczy, zapach trawy... Jak dodać do tego świece, werandowe lampki i dobre czerwone wino, osiągamy stan idealnej harmonii
A niedziela aktywnie - rowerki i przejażdżka nad jezioro w lesie. Co za błękit...
Ps. Rozsadziłam ok. 100 cynii i aksamitek - będzie pięknie
Ależ ty masz tam urokliwie. Śliczne ujęcia. :)
OdpowiedzUsuń