środa, 4 lipca 2012

takie tam...

Lato w pełni...Rozpoczął się sezon ogórkowy, miasto opustoszało. Tylko jakieś niedobitki przemykają kątami, ale znikają tak szybko, jak się pojawili. Czas nudy w pracy. I stresu, bo ZUSy, rachunki trzeba opłacić. I jeść coś czasem trzeba (tu nie jest tak źle, bo przywiozłam ze wsi pierwsze w tym roku cukinie). Czekam na piątek, kiedy sama wyjadę choćby na dwa dni i przestanę myśleć o problemach. Wezmę głęboki oddech (który na Śląsku grozi ostrym kaszlem) i będę się cieszyć chwilą...





3 komentarze:

  1. Pierwsze zdjęcia - chyba pamiątka po wiankach? :)
    Pięknie wyszło...
    Ja też uwielbiam podglądać ptaki...

    OdpowiedzUsuń
  2. To jedynie pamiątka po ściętej gałęzi brzozy - szkoda było mi wyrzucić takie ładne gałązki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj! Uwielbiam czytać posty i oglądać piękne zdjęcia przyrody. Na pewno będę tu zaglądać . Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń