wtorek, 12 stycznia 2021

co nowego w nowym roku

Kuchnia powoli staje się kuchnią. Po dziwnych perypetiach związanych z kupnem i przetransportowaniem mebli (składanie to już bajka), zaczynam się cieszyć z tej normalności jaką dają półki, zwyczajna płyta elektryczna i piekarnik. Ależ będę szaleć kulinarnie!!!

Co do kuchni... Zdecydowaliśmy się na meble modułowe z Ikei ze względu na drewniane fronty (chcieliśmy zachować wiejski charakter wnętrza), do tego przekonała mnie 25-letnia gwarancja. Wielu znajomych chwali też trwałość mebli kuchennych z Ikei.  Złożyliśmy je sami, co pozwoliło zaoszczędzić kilkaset zł, a z drugiej strony ani mnie, ani tym bardziej  Pawłowi nie straszna jest wkrętarka. Przy innych pracach, które wykonaliśmy sami (choćby klejenie płytek), składanie mebli to była świetna zabawa.

Dziś wrzucę tylko kiepskie zdjęcia z telefonu, następnym razem postaram się o lepsze :)

Trzymajcie się ciepło i zdrowo!!!



 

Stolik, który zrobiłam sama :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz