poniedziałek, 24 czerwca 2019

tynk z gliny i słomy

Teraz każdą sobotę będziemy spędzać na kładzeniu glinianego tynku. Po pierwszych próbach, kiedy klęłam okrutnie na to w co myśmy się wpakowali i czemu do cholery nie położyliśmy kartongipsów jak reszta świata, nareszcie nastąpił pozytywny przełom. Zaprawa ma odpowiednie proporcje, gęstość, dobrze wiąże się z pierwszą warstwą. Nakładanie będzie trwało całe wieki i zrujnuje mój kręgosłup, ale jest szansa, że się uda. Ostatnią warstwę położymy po wyschnięciu tej i będzie już wykonana z jasno szarej gliny. Wszyscy pytają o to, czy ten kolor zostanie, otóż - NIE! Będzie całkiem standardowo

PS. Outlety płytkowe to świetne miejsca. Kupiłam fantastyczne płytki między meble kuchenne i kosztowały naprawdę niewiele


Rabaty kwiatowe mają coraz więcej kolorów. Pawłowi spodobał się pomysł powiększenia rabat i jesienią skopiemy spory kawałek (marzą mi się irysy i liliowce, a w szklarni już rosną małe hibiskusy)

Krwawnik


Pelargonie


Delikatne kwiaty żurawek 



Ostróżka


Przetacznik, a w tle miskant giganteus 


Moja najpiękniejsza róża - żadnych filtrów, podbijania kolorów. Ma już 2 m i całą masę pąków




Zastanawiałam się co posadzić w skrzynkach i żurawki okazały się strzałem w dziesiatkę


4 komentarze:

  1. To ja sobie przycupnę gdzieś między różą nieziemską a żurawką i popatrzę, jak ten tynk nakładacie. I będę trzymać kciuki, żeby szło to sprawnie. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem jak wyjdą Wam te tynki i czy będą trwałe. Piękne kwiaty wokół waszego domu . Pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeżeli trafiliśmy z proporcjami to taki tynk nie dość, że będzie trwały to jeszcze będzie miał wiele zalet - regulacja wilgotności w pomieszczeniach, właściwości akumulacyjne. Widziałam na żywo takie gotowe tynki i wyglądają pięknie - ściana wydaje się aksamitna. Tylko nakładanie wymaga duuużo czasu i cierpliwości :)

      Usuń
  3. Trzymam kciuki za te tynki :) Stworzyliście piękny ogród.

    OdpowiedzUsuń