poniedziałek, 21 września 2015

z życia wsi:
- pojawiły się pierwsze grzyby: maślaki, kozaki, podgrzybki, prawdziwki. Może nie jakieś powalające ilości, ale zupa była, sos będzie a i uda się trochę ususzyć z myślą o świętach.
- odrobina deszczu i normalne temperatury sprawiły, że ogród wykazał wolę walki i wszystko zaczęło odżywać: buraczki rosną, kalarepa również, cukinie i dynie pompują się jak szalone
- zebrałam ok. 2 kg pomidorków koktajlowych - najlepsze jakie jadłam
- żurawie odlatują
- w nocy słychać sowy!!!!!!!!
- wiewiórka ogołociła nam z orzeszków całą leszczynę

w domu:
- mamy już sufit, wiec można w końcu spać w całkiem przyzwoitych warunkach (w porównaniu z pomieszkiwaniem w budynku gospodarczym, teraz wszystko wydaje mi się luksusem)
- Paweł podłączył "kozę" i wieczorem mamy przyjemne ciepełko






1 komentarz:

  1. Ogromnie lubię tw Twoje telegramy ze wsi. Cudownie się czyta, że zbiory udane, że grzyby, że nowi goście (sowy!!!), że wiewiórki sobie pozwalają na więcej... świetna sprawa! :) Gratuluję sufitu! Co jak co, ale sufit to podstawa. Uściski i dobrego dnia/tygodnia!

    OdpowiedzUsuń