czwartek, 18 lipca 2013

lipcowe grillowanie

W tym roku kompletnie nie mamy szczęścia do pogody. Cały tydzień, który spędzamy w pracy świeci słońce i jest ciepło, kiedy przyjeżdżamy na wieś - pada. Żeby to tylko padało. Ostatnio temperatura z dwudziestu kilku stopni spadła do ośmiu i musiałam wygrzebać starą zimową kurtkę. W połowie lipca... Aż głupio się przyznawać...
Grillowanie wygląda mniej więcej tak, jak na zdjęciu poniżej...


Dip 1:
jogurt naturalny, ketchup (ostatnio używam Heinz), ząbek czosnku, odrobina mieszanki przypraw Curry (zawsze wybieram takie bez polepszaczy smaku. Glutaminianom i innym mówimy stanowcze NIE), suszona papryka słodka, sól, pieprz ziołowy
Dip 2:
jogurt naturalny, czosnek, posiekany szczypiorek, tymianek suszony lub świeży, sól, pieprz

Nigdy nie trzymam się żadnego przepisu, więc każdy mój dip zawiera inne składniki. Ale każdy powinien znaleźć swój ulubiony smak. Życzę udanych eksperymentów :)


Pierś z kurczaka marynowana kilka godzin w jogurcie naturalnym i ulubionych przyprawach...

Pstrąg grillowany. Oczyszczonego pstrąga skrapiam cytryną, do środka wkładam czosnek, posiekaną cebulkę i świeże ziółka - uwielbiam tymianek, ale w tym roku muszę się zadowolić świeżym majerankiem i cząbrem i listkami melisy. Nie solę ryby przed pieczeniem. Grilluję nad ogniem ok. 15 min. Na talerzu dodaję masełko i sól. Rybka ZAWSZE wychodzi smaczna i soczysta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz