Wczoraj usłyszałam, że wleczemy się z remontem, ale jestem zadowolona z ostatnich postępów. Z pomocą kolegów zrobiliśmy wylewkę w salonie (no może własny wkład w tym temacie przeceniam, bo tylko karmiłam chłopaków). Pracujemy też nad ostatnią warstwą tynku glinianego a do tego ogarniamy rabaty, ogród warzywny i szklarnię. Także wszystko toczy się własnym tempem :)
migawki z ogrodu....
część ogrodu warzywniaka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz