Kolejna górska wycieczka. Tym razem naszym celem był Klimczok - wyjście z Brennej przez przełęcz Karkoszczonkę. Poszło całkiem sprawnie, więc po krótkim odpoczynku w schronisku na Klimczoku (o borze szumiący, jaka pyszna kwaśnica) ruszyliśmy na Błatnią. Warunki świetne, widoki cudowne- pełen relaks mimo silnego wiatru.
Pierwszy raz w życiu mam nadzieję, że zima jeszcze trochę potrwa!
Zazdroszczę , pięknie tam. Miłego dnia,
OdpowiedzUsuń