poniedziałek, 9 czerwca 2014

okołokuchennie

Gotowanie bez kuchni mogłoby się wydawać niektórym niemożliwe, ale wszem i wobec zapowiedziałam, że podczas remontu nie będziemy truć się gorącymi kubkami. Zakupiłam jednopalnikową kuchenkę elektryczną, którą ustawiłam na parapecie i mogę szaleć! Problemem jest brak lodówki, dlatego mięsko trzeba szybko wykorzystać po przyjeździe a każdą potrawę konsumować na bieżąco (z czym nie mamy problemu ;P)

Krótki przegląd naszych wiejskich uczt...

Skrzydełka w miodzie i czerwonym winie z przyprawami korzennymi...

Śniadaniowy specjał - chleb z twarożkiem i domowym dżemem truskawkowym...

Zupa cebulowa - bezmięsna, z żółtym serem i dużą ilością lubczyku i pietruszki...

Duszone ziemniaczki z cebulką i kabanosem...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz