wtorek, 6 maja 2014
remontowo
Remont ruszył z kopyta. Piece wyburzone, wychodek prawie wykończony stanął już w docelowym miejscu, kolejne worki ze szkłem i złomem trafiły na wysypisko, okna zamówione... ufff... SIĘDZIEJE...
PS. poznaliśmy kolejnych sąsiadów. Bardzo sympatyczni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz